która co prawda jest ładna. Ale jak to cały Morricone, pokazuje z jednej strony że umie komponować piękne melodie, poruszające motywy, z drugiej że chociaż umie, nie chce mu sie tworzyć nieco ciekawszych, bardziej awangardowych aranżacji czy mocniej rozwijać temat.
A poza muzyką film świetnie się broni. Jest piękny. Ładnie zagrany, przejrzyście nakręcony. Brutalnie zakończony. Tak ma być.